15 marca 2013

"[...] jest dla mnie wyjątkowo ważna."

Może jest ciut smutno. Może trochę przykro. Może jestem odrobinę zła. Może.


"Tu nadzieja umiera ostatnia. Zabiera marzenia,
zaciera spojrzenia zwierciadła. Zamienia wspomnienia.
Upadła bez mienia. Zabiera sumienia, a prawda
nie ma znaczenia, kiedy upada martwa..."

Aby choć w najmniejszym stopniu nie wspominać o tych złych aspektach dnia wczorajszego i dzisiejszego - napiszę ciut o tym, co kocham, uwielbiam.



Dwa dni temu, w dobrych sklepach muzycznych ukazała się nowa płyta Buki: "Wspaniały widok na nic interesującego". Już jakiś czas temu, na youtube, pojawiły się zapowiedzi - m. in. track: Orchidee.





Nie spodziewałam się, że tak bardzo uzależnię się od tej piosenki... Około miesiąca temu pojawił się drugi utwór, promujący płytę: Zamknij oczy (ft. Skor). 

O dziwo, również przypadł mi do gustu. Ale to, co zrobił "SumaStylowiec" na nowej płycie - poezja. Chociaż porównując moje ulubione płyty, czyli: VNM - Entenszyn Drimz Kamyn Tru i Bisz - Wilk chodnikowy - Buka plasuje się na trzeciej pozycji. Co wcale nie oznacza, że się nie jaram, bo ... mega pozytywnie odebrałam to, co stworzył.
Oby więcej takich tworów.


Przesłuchałam płytę kilka razy. I mogę powiedzieć szczerze, że warto po nią sięgnąć - ale nie raz, nie dwa, a razy dwadzieścia. Szczególnie do (właśnie!) tracku z Biszem (Piaski klepsydr). Chociaż cała płyta, to pewnego rodzaju spójna całość, to są utwory, które odbiegają od ówczesnego, klasycznego stylu Buki. Całokształt jest fenomenalny. Przepadam!




Trochę mojej "pociesznej" mordy - bo mimo wszystko, trzeba się uśmiechać, prawda? :)



A teraz chyba najwyższy czas ściąć to coś na głowie...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz