Wczorajsze popołudnie w pełni wykorzystane. Ruszyłyśmy z O. w bliżej określonym celu - zdjęcia. W sumie nie wiedziałyśmy, czego chcemy, ale nieważne. Hm i ot efekty kilku pstryków w "kotem" :D.
A jutro - oby, oby, oby - spełnienie moich marzeń. Błagam, nie zawiedź mnie.
Mało ambitna notka. Bardziej kreatynie już jutro..może.
NIEDŁUGO WIĘCEJ! :D
Oby do jutra...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz