07 sierpnia 2012

You are my heaven . . .

Wczorajsze popołudnie w pełni wykorzystane. Ruszyłyśmy z O. w bliżej określonym celu - zdjęcia. W sumie  nie wiedziałyśmy, czego chcemy, ale nieważne. Hm i ot efekty kilku pstryków w "kotem" :D.

A jutro - oby, oby, oby - spełnienie moich marzeń. Błagam, nie zawiedź mnie.

Mało ambitna notka. Bardziej kreatynie już jutro..może.














NIEDŁUGO WIĘCEJ! :D

Oby do jutra...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz