30 lipca 2012

Szacunek. . . rzecz względna?

Największy problem, jaki dotyka ludzi współcześnie żyjących? Brak szacunku dla drugiego człowieka. Po raz kolejny przekonałam się, że każdy, naprawdę każdy człowiek ma dwie twarze - lepszą i gorszą, względnie. W oczy przyjaciele, a za plecami...sami dokończcie. Prawda jest taka, że nigdy nie można komuś ufać bezwzględnie. Czasami żałuję, że niektórzy ludzie wiedzą o mnie tak wiele - co prawda, wielu z nich ze mną kiedyś łączyło coś więcej, niż znajomość...często traktowałam ich jak rodzinę. Dziś? Ludzie się zmienili, ja się zmieniłam - albo raczej poznałam właśnie tę drugą stronę tych ludzi i odkryłam siebie taką, jakiej nikt nie znał, nikt nawet nie przypuszczał. Czasami boli, że pewne etapy w życiu przemijają. Jedno nie przeminie - słowa, które trafiają w serducho i zostają w nim do końca (te dobre, jak i złe...). Hmm, czy tak trudno jest trzymać język za zębami? Czy tak ciężko pogodzić się z tym, że nie wszystko będzie takie, jak sobie tego życzymy? Czy tak bardzo trudno uwierzyć w nieżyczliwość losu, a życzliwość ludzi? Pogódźmy się z porażkami. Nie ma sensu wracać do czegoś, co kiedyś było piedestałem, na którym budowaliśmy to, co po nas zostanie. A może czasami warto powalczyć?

To be continued.



2 komentarze: