Mimo wszystko, jestem szczęśliwa. Dlaczego? Ha, to trudne pytanie. Szczęście drugiego człowieka stawiane ponad swoje - taka zasada. Wyznaję ją i jest mi z tym cholernie dobrze!
Obecnie - można powiedzieć - jestem dumna z tego, kim jestem i co w życiu zrobiłam. I szczerze..nie interesuje mnie, kto co o mnie mówi. Boże, tak dobrze się nie czułam dawno. Nie wiem, co jest tego powodem. Mimo tego - bardzo fajnie mi z tym.
Hm.. dawno nic nie dopisywałam na moją ścianę płaczu. Może wypadałoby - w końcu moim celem, jest stworzenie w moich "czterech ścianach" - mojego małego nieba, które każdego dnia będzie mi przypominało o moich priorytetach i jedynej prawdziwej miłości - muzyce.
TAK NA "DOBRY WIECZÓR" :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz