Trochę nie ogarniam tego, co się aktualnie dzieje. Za mało czasu, za dużo rzeczy do wykonania. Ale... czego się nie robi, my zadowolić swoje ambicje? ;-)
Co do planów na przyszłe x-dni:
Przede wszystkim jutro robimy rachunek sumienia - jeśli chodzi o kwestie szkolne. Potem ruszam na zdjęcia (o ile pogoda dopisze). W sobotę świętujemy osiemnastkę W. Wracam w niedzielę, ale - znając życie - nie będzie ze mną żadnego kontaktu. Lecz na spokojnie, w poniedziałek ruszam pełna sił i nowych pomysłów - oby.
Czyli tak, od przyszłego tygodnia nadrabiam zaległości zdjęciowe - mam nadzieję, że do końca tygodnia wyrobię się ze wszystkim. Potem w weekend jestem poza zasięgiem, mały chillout z A. No i pracujemy tak do 11 lipca, po czym ruszamy na osiemnastkę O. I tak ciągle i ciągle.
Gdyby ktoś chciał mnie jakoś wspomóc w działaniach i w ogóle, to zapraszam na zdjęcia oraz do notek z ciuchami na sprzedaż.
Poza tym - EWENTUALNIE - mam na sprzedaż gitarę akustyczną Hohnera, moje małe cudeńko, nastrojone, stan bardzo dobry. Oddam tylko w dobre ręce...
Trochę Oli z dziś:
Nie wyrażam zgody na kopiowanie treści i grafik znajdujących się na blogu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz