26 stycznia 2013

Pozwól mi nie mówić nic i tylko patrzeć.

Nie mam siły dalej zastanawiać się, czy warto. Naprawdę mam dość. Zawirowania emocjonalne, zdrowotne i wszelkie inne - nie pozwalają mi spokojnie zmrużyć oka. Pieprzyć takie coś. Nie chcę  tak dalej...

Paradoksalnie - mogłabym się cieszyć, bo w końcu mam przed sobą morze możliwości. Z drugiej - muszę pamiętać, że nadal jestem tą 'szarą myszką', którą wszyscy traktują z góry. Cóż. Mają ku temu widoczne powody. Czasami jednak położenie jest tak paskudne, że nim się obejrzysz, zostajesz zdeptany, zrównany z podłożem. Nie ma wyjścia. Nie ma ucieczki. Trzeba, bo wpisane jest to w twoją naturę. Cholernie niesprawiedliwe. Nigdy nie może być "idealnie". Zawsze jest - albo paskudnie, albo za dobrze. Czeka mnie podjęcie kilku bardzo niemiłych, trudnych i niewygodnych - dla wielu - decyzji...



"Szósty" Lingas-Łoniewskiej - absolutnie mnie nie zawiódł. Pieprzone książki... tak szybko można się w nich zakochać. Jeśli ktoś lubi książki o tematyce kryminalnej z motywem maniakalnych zabójców, z wątkami romantycznymi i erotycznymi - polecam. Nigdy w życiu nie byłam przekonana do takich "akcji". Nawet nie podchodziłam do książek z takim zakresem tematów. Miła niespodzianka. Na pewno jeszcze do niej wrócę. Na pewno.


"I teraz, gdy w jego życiu pojawiła się Alicja, poczuł, że dopiero teraz może zacząć żyć naprawdę. I to żyć nie tylko swoją pracą i obowiązkami. Ale prawdziwym życiem, przy kobiecie, która jest jego drugą połówką. Tylko najpierw... będzie musiał ją odzyskać, bo tak właściwie jeszcze jej nie zdążył zdobyć, a już ją tracił...."



Coś w środku - nie daje mi spokoju. Ciągle siebie za coś winię, ciągle wytykam sobie błędy. Wiem, że ranię. Kurwa mać, wiem. Jeśli w końcu mam być szczęśliwa, to muszę. Nie mam wyjścia. Przepraszam.



"Nigdy nie mów mi, że noszę wciąż głowę w chmurach,
bo nie mam ochoty na rozmowy o bzdurach..."





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz