To wszystko to jakieś jedno, wielkie bagno. Jedna wielka parodia. Jeden ogromny żart. A ja w centrum tego wszystkiego. Dzięki bardzo. Nie chcę tak.
A gdyby tak wyjechać na trochę? Good idea? Myślę, że to byłoby jedno z najlepszych wyjść z tej popieprzonej sytuacji - jak dla mnie. Chyba nie na to pracowałam tak długo. Chyba nie chodziło mi o taki finał. Chyba...chyba muszę się odciąć, ulotnić, wyparować. Wtedy bylibyście zadowoleni. Super.
Mało ambitnie. Chyba o to chodziło.
"Obchodzę się ze swym serduszkiem jak z chorym dzieckiem: wszelkiej jego chęci staje się zadość. Nie powiadaj tego dalej; są ludzie, którzy by mi to wzięli za złe..." J.W.G.
"A gdybyśmy uciekli, gdzie nikt nigdy nie był?
Zaczęli od początku już nie patrząc na potrzeby?
By przebić ten mur chmur,
przebyć niebyt niemych bzdur,
przeżyć moc, przeżyć tak aby przeżyć tu.
Wierzyć w cud, przeciąć łańcuch i więzy.
Zwyciężyć ból, mieć dom swój na krańcu tęczy..."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz