07 września 2012

Wzmianka o największej bzdurze Świata.

Miało być o przyjaźni damsko - męskiej. To jest. Właśnie zaczynam... Próbuję.

Czy istnieje? Każdy ma swoją teorię w tym temacie. Moja, do pewnego czasu była taka, że owa przyjaźń istnieje. Ostatnimi czasy pogrążam się w przekonaniu, że to bzdura. Ktoś kiedyś mi powiedział... "Przyjaźń między dziewczyną, a chłopakiem jest jak jak wódka - każdy wie, że się skończy, ale zawsze jest ten element zaskoczenia..." Prawda, cholerna prawda. Istnieje też zasadność, że relacje damsko-męskie, które nie mają szans przetrwania - zatrzymują się na etapie przyjaźni, koleżeństwa. Co do tego się zgodzę. Ale jeśli kiedykolwiek, cokolwiek łączyło owych przyjaciół - zawsze emocje, uczucia wracają. Szkoda, że uderzają z podwojoną mocą. Uderzyły ostatnio - oj uderzyły. Przykro mi, że nie mogę cofnąć czasu - tak trochę, kilka miesięcy, żeby sprawić, abyś był. BYŁ - jak kiedyś. Cholernie mi tego brakuje. Żałuję? Tak. Pierwszy raz w życiu - żałuję.


"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapomniały już, jak latać..."

Mogłabym powiedzieć Tobie, że już Cię nie kocham... Mogłabym... - gdyby nie to, że nie potrafię kłamać.







2 komentarze:

  1. Myszoo będzie dobrze musi kurwa być ! A przyjaźń istnieje musi istnieć ja w nia wierzę już o tym gadałyśmy. I jak wódka się kończy zawsze można skoczyć po więcej :*****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Ci już mówiłam, co o tym myślę.

      Co do metafory wódki - czasami są przeciwności: brak funduszy (w tym wypadku brak sił do walki), zamknięty sklep (zamknięte serducho) - i każda kolejna wódka nie będzie smakowała, jak ta pierwsza.

      Usuń