16 maja 2012

Szczęście. A lot of szczęścia.

Taaaak. Tego mi było potrzeba. Generalnie mój humor bardzo, bardzo na plus! Proszę, chwilo trwaj jak najdłużej!

"Chwilo trwaj. Trwaj chwilo. Wszystko z siebie daj, by Cię nic nie zabiło..."


Dawno się tak dobrze nie czułam. Boże, ile dałabym, żeby utrzymać ten stan! Przemiło jest i ... kurcze, ile szczęściiiiiiiia*.* . Uwielbiam to, że brakuje mi słów, aby opisać moje samopoczucie... W każdym razie - dziękuję, dziękuję, dziękuję.




Proszę ooooooo więcej takich dawek szczęścia. Boże, dziękuję.


Jak się ogarnę, to napiszę coś bardziej ambitnego. Póki co, zabieram się za lekturę, a potem 'takie tam moje małe dzieło' - czyli dopracowanie pewnego projektu. Uhh, wstyd, ale pokażę go tu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz