19 maja 2012

Gdyby miało nie być jutra, to jest druga wersja...

Dzień dobry! Wczorajszy spontaniczny wyjazd do Olsztyna na Kortowiadę zaliczam do jak najbardziej udanych. :D "Pezet - Gdyby miało nie być jutra" rozwaliło mój system. Definitywnie. Aaa, lubię takie spontany. :)

W każdym razie jeden "wypad" planowany - zaliczony. Teraz jeszcze Dni i Noce Szczytna, Mazury Hip-Hop Festwial w Giżycku, Ostróda (choć to raczej mało prawdopodobne, ale ująć w planach muszę ;d) i będę w pełni szczęśliwa! Dżizas, like it.

Co do reszty moich spraw, to marnie jest, jednak nie narzekajmy. Może będzie lepiej, może... Nie będę się narzucała. Liczę, że wszystko jakoś samo się ułoży. Oby. Wtedy osiągnę szczyt swoich marzeń...


So, I love you.





Ada & Magda - wielki buziol za wczoraj! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz