Jak mija mi ten tydzień? Hm...pod szyldem leków, gorączki, wahań emocjonalnych, kataru, który nie daje mi żyć, kaszlu...-auć. Inhalator i działamy! Także możecie sobie wyobrazić, jak to wygląda. Generalnie staram się przesypiać cały dzień, aczkolwiek marne rezultaty. Jak widać - w takiej właśnie aurze nudy i zamuły, staram się znaleźć na siebie sposób. Sposób także na zabicie rutyny. I ot co.
Chciałam serdecznie podziękować Oli za odwiedziny! Narażanie swojego zdrówka w celach "wspierania mnie" w tych jakże ciężkich, męczących chwilach - bezcenne.
A napiszę coś bardziej ambitnego ...może w czwartek? Zbieram myśli właśnie.
PS. Zwolnienie do końca tygodnia ze szkółki.
A TAKIE AMBITNE PLANY BYŁY!
I wszystko poszło się ... pieprzyć.
o to jak masz wolne, to trzymaj za mnie kciuki, tak do piątku w godzinach mniej więcej ok. 9:30-12:30 :D baaaaaaaaardzo mocno :>
OdpowiedzUsuńPRÓBNA MATURKA? :D
UsuńTrzymam kciuki tak fest!
tak, tak :D
Usuńoj, przydadzą się :D
hahaha Alciu widze, ze cos na gitarce pogrywasz. Jak przyjade to pogramy xD
OdpowiedzUsuń