Jeśli nie dziś - to na pewno też nie jutro. Jakoś staram się ogarnąć ten życiowy burdel w jakim tkwię. Aczkolwiek jest ciężko. Nie narzekam - poradzę sobie z wami czy bez was.
Potrzebuję już wakacji. Niby tylko miesiąc został, ale dla niektórych to aż miesiąc ciężkiej harówy. Między innymi dla mnie. W końcu trzeba się wziąć w garść. Należałoby. Działam na podwójnych obrotach, a przede mną jeszcze masa rzeczy do zrobienia... Nie wiem, czy podołam. Chyba muszę..
Wakacje, upragnione wakacje - przybywajcie. Potrzebuję biwaku, ogniska, chilloutu, domków, jeziora, morza, Giżycka - wszystkiego! Już nie mogę się doczekać! Zapowiada się bardzo fajnie - a ile z tego wypali, to okaże się we wrześniu, kiedy będę podsumowywać te dwa miesiące - mam nadzieję, że jedne z lepszych w moim życiu. Najlepsza ekipa, najlepszy chillout, najlepsze imprezy z czwartku na środę. Kocham to. Oby przetrwać ten miesiąc.
A 29 czerwca powiedzieć sobie - TAK, ZASŁUŻYŁAM SOBIE NA TE WAKACJE.
Chyba ostatnie z serii z Julką.
A niedługo nowości. Nie zdradzam z kim. :)
O i będzie coś zupełnie, zupełnie kosmicznego. Zobaczycie.
Dzięki za wszystko!
Ja chyba wiem jakie nowości ; )
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać !
Kocham moją kruszynę !
-Chmiel .
HYHYHY!
Usuńmam nadzieję, że wyjdą :D
Love Chmielu<3